Znak wywoławczy stacji amatorskiej, jest dla krótkofalowca jak imię i nazwisko. Radioamatorzy rozpoznają swoje znaki, zwykle w ogóle nie znając swoich nazwisk. Znaki wywoławcze są także w naturalny sposób przejmowane do codziennego języka, np. w przypadku znaku operatora SP5UAF wśród osób, które go znają niejednokrotnie jest używane stwierdzenie typu: zadzwoń do uaefa albo startowałem z uaefem w zawodach itd. To typowe i dotyczy właściwie każdego krótkofalowca.
Znak wywoławczy jest nośnikiem kilku zasadniczych informacji. Przede wszystkim informuje, z jakiego kraju nadaje stacja. W rozdziale “Elementarza”, który opisywał działalność ITU, pisaliśmy o Regulaminie Radiokomunikacyjnym (http://www.itu.int/pub/R-REG-RR/) oraz o tym, że załącznikiem do tego regulaminu jest Międzynarodowy Przydział Prefiksów (International Call Sign Series). Ten właśnie dokument określa, jakimi prefiksami (ciągami znaków) są identyfikowane stacje w poszczególnych krajach świata. Dokument jest stosowany przez różne serwisy i służby: radio telewizję, statki powietrzne czy służbę radiową amatorską. Treść jest dostępna na stronie internetowej ITU: https://www.itu.int/en/ITU-R/terrestrial/fmd/Pages/call_sign_series.aspx.
Stacje polskie używają prefiksów 3Z, HF, SN, SO, SP, SQ i SR. Nie przypadkiem oznaczenia rozpoczynające się od “SP” zobaczymy także na samolotach reprezentujących polskie lotnictwo:
Źródło: Wikimedia Commons
W
przypadku stacji polskich po oznaczeniu kraju mamy cyfrę oznaczającą numer okręgu.
SP5 oznacza, że prawdopodobnie zezwolenie zostało wydane przez Mazowiecką
Delegaturę UKE i jest to zezwolenie dla stacji, której siedziba jest
zlokalizowana na obszarze działania tej Delegatury. Oznaczenie kraju i numer
okręgu tworzą prefiks stacji. Ostatnie
trzy litery znaku to już indywidualny wyznacznik danej stacji w danym okręgu.
Oczywiście znak SP5UAF (ani żaden inny) nie powtórzy się nigdzie w Polsce.
Może zdarzyć się taka sytuacja, że równolegle (w tym samym okresie czasu)
zostanie wydany znak SP6UAF, ale to będzie zupełnie inny znak i inne
zezwolenie. Może się także zdarzyć, że operator stacji SP5UAF uruchomi swoją
stację z innego okręgu, np. z SP6. W takim wypadku może nadawać nadal jako
SP5UAF lub opcjonalnie jako SP5UAF/6. W dawnych (choć w sumie nie tak bardzo) latach w Polsce początkowo wydawano znaki z oznaczeniem “SP” z dwoma literami po numerze okręgu. Później pojawiły się znaki z trzema literami, później zaczęto wydawać licencje ze prefiksem kraju “SQ” i pojawiły się także znaki z jedną literą po numerze okręgu. Przez jakiś czas stacjom indywidualnym wydawano także znaki z prefiksem 3Z. Obecnie zdarzą się także np. licencje (zarówno indywidualne jak i klubowe) z prefiksami HF. W Polsce regułą było kiedyś także to, że stacje klubowe otrzymywały znaki z prefiksem SP, odpowiednią literą okręgu oraz indywidualnym trzyliterowym sufiksem. Przy tym pierwszą literą sufiksu była: Warto także wiedzieć, że przemiennikom amatorskim oraz stałym radiolatarniom są przydzielane znaki z oznaczeniem “SR”, np. SR5A (jeden z warszawskich przemienników), SR5TDM (radioalatarnie uruchomione w ramach projektu Warsaw Multiband Beacon: http://sr5tdm.com/) itp. Generalnie wszystkie prefiksy kraju typu 3Z, HF, SN, SO, SP, SQ, SR to stacje polskie. Od tej reguły zdarzają się odstępstwa. Przez wiele lat (do marca 2016) na pasmach pojawiała się stacja amatorska HFØPOL, pracująca z Polskiej Stacji Antarktycznej im. H. Arctowskiego. Lokalizacja stacji to Szetlandy Południowe. Wyspy te kontynentalnie należą do Antarktydy. Znak HFØPOL został później wydany ponownie, ale już dla indywidualnej stacji pracującej z Polski. Podobne
odstępstwa zdarzają się także w innych krajach. Np. DP to oznaczenie stacji
niemieckich, ale stacja DP0GVN to znak stacji amatorskiej pracującej z
niemieckiej bazy antarktycznej Neumayer III. Podział na okręgi, typowy dla stacji polskich, występuje także w innych krajach, np. Hiszpania, Brazylia, USA czy Kanada oraz w wielu innych. Nie jest to jednak reguła i zawsze zależy to od przepisów obowiązujących w danym kraju, np. w Niemczech, Francji czy krajach Wysp Brytyjskich numer występujący w znaku nie jest oznaczeniem żadnego obszaru administracyjnego. Reasumując, popatrzmy na przykłady poprawnych (rzeczywistych) znaków stacji z różnych krajów, próbując rozpisać je na czynniki pierwsze: 9A3B, K1CC, K5K, KA9FOX, KH2D, T6AA, OK2BIQ, PY5ZHP, V51HZ, VK2OA, VK9CZ. Wśród tych znaków jest kilka interesujących przypadków, które z pewnością są normalnością dla doświadczonych krótkofalowców, ale mogą zastanawiać osoby początkujące. Znak
T6AA (stacja z Afganistanu) nie posiada ma cyferki, która by oznaczała
obszar administracyjny albo była dodatkową częścią prefiksu. Sam symbol T6 to ciąg
znaków wyróżniający Afganistan. Po tym prefiksie kraju występują tylko litery. Znak
K5K
to na pierwszy rzut oka znak stacji z USA. Rzeczywiście ten znak został wydany
przez amerykański urząd. Stacja K5K pracowała w 2000 roku z administracyjnie
należącej do USA wyspy Kingman Reef. W krótkofalarstwie ten teren to
oddzielny, niezależny podmiot DXCC. Jednakże znak K5K został wydany ponownie,
w 2018 roku, tym razem dla stacji pracującej z terenu USA, z Teksasu.
A zatem zależnie od okresu, a którym pracowała stacja, ten sam znak, może
oznaczać zupełnie inny podmiot DXCC. KH2D to znak stacji z Wyspy Guam. To także teren należący do USA, ale w krótkofalarstwie jest to oddzielny podmiot DXCC. Czasem zdarza się, że właściciel takiej stacji przeprowadza się na główny obszar USA, ale nie zmienia znaku i wtedy stacja jest zaliczana jako USA. Z reguły jednak prefiks KH2 (a także AH2 lub WH2) to stacje z Wyspy Guam. VK to oznaczenie stacji australijskich. To prawda w przypadku stacji z prefiksami od VK1 do VK8. Prefiksy VK9 są przydzielane wyspom, które posiadają dość dużą niezależność administracyjną, a w krótkofalarstwie stanowią oddzielny podmiot DXCC. VK9CZ to znak takiej stacji, która była aktywna z Wyspy Cocos (Keeling). Stacje okolicznościowe to praktycznie codzienność na pasmach amatorskich. Bardzo popularne stało się promowanie różnych wydarzeń czy rocznic właśnie poprzez uruchomienie stacji okolicznościowej. Jest to oczywiście także sposób na promocję krótkofalarstwa. W Polsce stacje okolicznościowe mają różne prefiksy. Kiedy najczęściej
spotykanym był prefiks SPØ. Obecnie zdarza się, że prefiks ten jest
przydzielany stacjom stałym, np. SPØDXC to stały znak stacji Stowarzyszenia SPDXC.
Z kolei np. znak SP73VOT to stały znak Oddziału Terenowego PZK OT-73. Obecnie w znakach stacji okolicznościowych
dość często można spotkać prefiksy, w których zawarta jest liczba oznaczająca
obchodzony jubileusz. Oto kilka przykładów: To tylko niektóre przykłady amatorskich stacji okolicznościowych. Warto zwrócić uwagę, że informacje o takich aktywnościach są publikowane w krótkofalarskiej prasie i na stronach internetowych, a na kartach QSL zwykle umieszczony jest opis informujący o okazji, z której pracowała stacja okolicznościowa. Jak więc przy okazji widać, nawiązywanie łączności może być źródłem wielu interesujących wiadomości dotyczących historii (nie tylko historii krótkofalarstwa). W tym miejscu warto dodać, że czasem na pasmach pojawiają się bardzo nietypowe, długie znaki, np. OQ5BECLEVER czy YO19STAYHOME. Jest wiele tego typu przykładów. Zalecenia ITU dotyczące znaków stacji mówią tylko tyle, że ostatnim symbolem znaku powinna być litera. Są to więc prawidłowe znaki, choć używanie ich na pasmach z pewnością nie jest wygodne. Mówiąc o znakach krótkofalarskich należy zwrócić uwagę na pisownię liczby zero. W literaturze (także w różnych rozdziałach tego elementarza) często jest to pisownia bez znaku przekreślenia czyli “0”. Dość często można się spotkać także z pisownią “Ø”. O ile w podręcznikach, artykułach czy opisach praktycznie nie ma znaczenia, czy użyjemy “0” czy “Ø” o tyle wypełniając kartę QSL powinniśmy zawsze użyć “Ø” tam, gdzie liczba zero występuje w znaku stacji, do której wysyłamy kartę. A zatem napiszemy “SP9ØPZK” a nie “SP90PZK”. Taka zasada wynika z potrzeby jednoznaczności informacji. Na karcie QSL, szczególnie wypełnianej ręcznie, liczba zero “0” może być łatwo pomylona z wielką literą “O”. Jeszcze gorzej jest, kiedy obydwa symbole występują w jednym znaku. Ułatwimy życie sobie i korespondentowi, jeśli w znakach krótkofalarskich będziemy używać zera przekreślonego czyli symbolu “Ø”. Kolejna grupa znaków to znaki contestowe. Są wydawane do wykorzystania podczas zawodów krótkofalarskich. Takie znaki są krótkie. Czasem zdarza się słyszeć opinie, że długość znaku nie ma znaczenia, że liczą się tylko umiejętności operatorskie i dobre anteny. Do pewnego stopnia tak jest, ale na pewnym poziomie współzawodnictwa zaczyna to jednak mieć znaczenie. Portugalski krótkofalowiec, Jose CT1BOH, jeden z najlepszych operatorów contestowych na świecie już dość dawno dokonał obliczeń, które dotyczą długości znaku. W 2003 roku startował w telegraficznej części CQ WW DX Contest z Aruby, używając znaku P4ØE. Obliczył, że w czasie całych zawodów nadał wywołanie w zawodach (komunikat o treści: TEST P4ØE) 5605 razy. Oszacował też, że około 4,5 tysiąca razy nadał znak P4ØE po nawiązaniu łączności. Do kolejnych obliczeń przyjął, że w czasie zawodów znak P4ØE został nadany 10 tysięcy razy. Zakładając nadawanie szybkim tempem 40wpm (40 znaków na minutę), nadanie znaku P4ØE zajmuje 1,593 sekundy. W czasie całych zawodów nadanie znaku 10 tysięcy razy zajmuje 4,43 godziny. W tych samych zawodach startowała stacja z Cape Verde, używająca znaku D4E. Przyjmując te same parametry, nadanie znaku tej stacji zajmuje 1,031 sekundy, a nadanie tego znaku 10 tysięcy razy zajmuje 2,86 godziny. Różnica jest niebagatelna. Długość znaku w zawodach ma znaczenie. Dlatego wielu operatorów posiada znaki contestowe. Przykłady takich znaków: SN2B, SN3A, SN5Z, SN7O, SN7Q, SN8B, SO4M itd. Zainteresowanych warto odesłać do archiwalnej wiadomości The battle of the callsigns z listy dyskusyjnej cq-contest, gdzie Jose CT1BOH przedstawił swoje obliczenia i wnioski.Stacje okolicznościowe
Krótkofalarskie zero czyli Ø
Znaki contestowe
Skomentuj