Janusz SP5IWZ, nasz stary przyjaciel z SP5KOH i Czarnej Jedynki odnowił licencję i włączył się do działalności radiowej. Zanim uruchomi swój nowy transceiver (Xiegu G90) z domowego QTH, wziął go ze sobą i wybrał się ze mną na wycieczkę rowerową w celu kolejnej aktywacji stacji HF5L/p w programach WWFF i POTA. Wybraliśmy znajdujący się w łatwym zasięgu rezerwat Bukowiec Jabłonowski w gminie Jabłonna.
Gorąco, ale grunt, że nie pada! Wybieramy dogodne miejsce, na terenie rezerwatu jest dużo zwalonych drzew znakomicie zastępujących stół i krzesło. Zarzucam ciężarek i sukces! Już za trzecim razem udaje się przerzucić linkę na wysokości ponad 10m.
Niestety przy próbie wciągnięcia odciągu sznurki się rozwiązały i trzeba było zabawę zacząć od nowa. Tym razem tak ławo nie poszło, ale w końcu za 27mym razem się udało. Wciągamy mój wielopasmowy dipol ze zwijakami, najpierw skrócony 2x10m na 7MHz, podłączamy G90 do akumulatora LiFePO4 (10 Ah) i zaczynamy nadawać na SSB.
Jak na sobotnie popołudnie przystało – korespondentów (wyłącznie) krajowych nie zabrakło, mimo tylko 20W nocy szczytowej. W ciągu godziny w logu znalazły się 34 łączności.
Skracamy antenę i zmieniamy pasmo na 14MHz, i natychmiast woła nas stacja park-to-park, i prawie natychmiast dostajemy elektroniczną kartę QSL!
Wszyscy wiemy co to jest LoTW – certyfikowany elektroniczny system do potwierdzania łączności. Z pewnością znamy system eQSL, choć nie jest on uznawany do potwierdzeń większości dyplomów. Karta QSL otrzymana od IU2SLH reprezentuje modny ostatnio trend wysyłania drogą mailową potwierdzeń z różnych, mniej lub bardziej oryginalnych aplikacji. Cóż, wysyłać każdy może…
Pracujemy w pasmie 14 MHz aż do wyczerpania tych, co chcą z nami pracować, albo tych, co nas słyszą.
12 QSO, zbliża się godzina 18ta, lepiej nie wracać przez las po ciemku – zwijamy interes. Fajnie było!
Mirek SP5GNI
Skomentuj