FT-470 „zapomina” ustawienia użytkownika – jak reanimować jego pamięć

Urządzenia elektroniczne z końca XX w., dające możliwość konfiguracji ich pracy przez użytkownika mają tą przykrą właściwość, że po kilku lub kilkunastu latach pracy tracą tą opcję. Dzieje się tak dlatego, że pamięć ich ustawień oparta na układach SRAM jest podtrzymywana baterią litową umieszczoną w ich wnętrzu. Cóż, w tamtych latach nieznane jeszcze były technologie Flash i FRAM, a dopiero w użycie wchodziły pamięci DRAM wymagające nie tylko ciągłego zasilania, ale jeszcze dodatkowo „odświeżania”.

Nie ma się co dziwić, że również i mój radiotelefon FT-470 po latach „dzielnej” służby zaczął cierpieć na amnezję. W takich przypadkach przeżywa się rozterki związane chęcią kupienia nowego radia lub naprawy starego. Owszem najtańsze nowe radiotelefony miewają ceny niższe od ceny samego akumulatora do FT-470, ale ich konstrukcja, szczególnie brak dobrej filtracji po stronie odbiornika, zdecydowanie zniechęca do ich zakupu. Natomiast lepsze radia zwykle posiadają cenę porównywalną z ceną zakupu już posiadanego urządzenia. Poza tym przyzwyczajenie jest drugą naturą człowieka, a z pewnych walorów używanego radia trudno jest zrezygnować – patrz https://www.tiktok.com/@n8cn/video/7091321853611887915 .

Poszukując potwierdzenia diagnozy „zdechłej” baterii najpierw przejrzałem manual posiadanego urządzenia aby potwierdzić obecność baterii w radiotelefonie, a potem, wzorem większości „moich” studentów, przeszukałem Internet bowiem być może, że ktoś już opublikował metodologię takiej naprawy. Znalazłem film, a właściwie schemat kolejnych kroków rozmontowywania radia, a jedynie zakończenie prezentacji było wyrażone werbalnie w języku francuskim. Zatem, na popularnym portalu internetowym, wystarczyło zakupić baterię CR2025 z doprowadzeniami do lutowania, powściągnąć obawy przed całkowitym rozwaleniem radia i przystąpić do wymiany. Jednak na wszelki wypadek robiłem zdjęcia po demontażu poszczególnych elementów tak aby móc odtworzyć kolejność czynności podczas składania.

Fot. 1. Działający radiotelefon (z amnezją) przed naprawą

Po wyłączeniu radiotelefonu, odłączeniu anteny i akumulatora wykręciłem cztery śruby znajdujące się w dolnej części urządzenia (pod akumulatorem) – wskazane na Fot. 2. Okazało się, że śruby te mocują jedynie zaciski akumulatora do obudowy. Istotnym jest aby nie próbować „wyciągać” tych zacisków, ale należy pozostawić je „luzem”.

Fot. 2. Śruby w dolnej części radiotelefonu pod akumulatorem

W kolejnym kroku trzeba zdemontować gałki i odkręcić cztery śruby mocujące płytę czołową wskazane na Fot. 3. Gałki są mocowane „na wcisk”, zatem do ich zdjęcia nie ma potrzeby używania jakichkolwiek narzędzi.

Fot. 3. Demontaż gałek i płyty czołowej radiotelefonu

Pod płytą czołową znajduje się gumowa uszczelka pyłoszczelna i ją również należy zdjąć. Uszczelka nie jest klejona do obudowy i zdejmuje się ją podważając ją płaskim śrubokrętem na jej brzegu tak aby można było złapać ją palcami.

Aby zakończyć „rozkręcanie” obudowy FT-470 trzeba jeszcze odkręcić trzy śruby znajdujące się „na plecach” obudowy – Fot. 4. Istotnym jest aby zapamiętać położenie najdłuższej (nietypowej) śruby tak aby nie zastanawiać się potem nad miejscem jej wkręcania podczas montażu radia.

Fot. 4. Trzy śruby „na plecach” radiotelefonu. Nietypową (najdłuższą) śrubę zaznaczyłem gwiazdką

Po tej operacji obie części obudowy radiotelefonu (górna i dolna) będą mogły przemieszczać się względem siebie. Aczkolwiek otwierając obudowę należy jedną z części najpierw lekko pociągnąć w górę, a dopiero potem „otworzyć ją jak książkę”. Ten sposób otwierania wyjaśni się dopiero po rozłożeniu obudowy bowiem wtedy zobaczymy elementy obudowy, które wzajemnie za siebie zachodzą. Podczas otwierania obudowy wypadnie uchwyt mocujący elastyczny pasek (sznurek) służący do przenoszenia radia. Jednak nie ma to znaczenia na tym etapie prowadzenia prac.

Fot. 5. Widok wnętrza radiotelefonu po otworzeniu obudowy

Zdjęcie otwartego radiotelefonu pokazano na Fot. 5 i wskazano strzałką położenie baterii podtrzymującej pamięć SRAM. Odlutowanie starej baterii najwygodniej jest rozpocząć od odlutowania jej ujemnego bieguna – strzałka na Fot. 6. Cóż, wtedy mamy najwięcej miejsca na wsunięcie grota lutownicy pomiędzy baterię i plastikową obudowę.

Fot. 6. Wylutowywanie starej baterii

Po odlutowaniu starej baterii należy przyjrzeć się dokładnie tej, którą zamontujemy na jej miejsce. Jest to istotne ze względu na to, że produkowane są dwa rodzaje baterii z różnie ukształtowanymi wyprowadzeniami. Dla nas najwygodniejszym byłby taki układ wyprowadzeń, w którym ujemny biegun znajduje się na poziomie spodu baterii. Jeśli tak nie jest to będziemy zmuszeni do dostosowania kształtu i długości wyprowadzeń do naszych potrzeb. Przed rozpoczęciem lutowania nowej baterii należy pocynować jej końcówki oraz „zaizolować” taśmą instalacyjną jej metalowe elektrody tak aby upodobnić ową izolację do tej, którą miała stara bateria – vide Fot. 5 i 6. Kolejność lutowania końcówek nowej baterii nie ma większego znaczenia.

Składanie radiotelefonu rozpoczyna się od „dopasowania” do siebie dolnej i górnej części obudowy. Podczas tej operacji ważnym jest aby występy obu części „weszły” w te same miejsca, w których znajdowały się przed rozkręceniem. Odradzam używanie siły i zalecam nieco cierpliwości. Przed końcowym zatrzaśnięciem obudowy warto (przez szparę) popatrzeć na ułożenie taśmy połączeniowej łączącej płytki drukowane zamocowane do obu części obudowy. Taśma powinna złożyć się „w harmonijkę” bez jakichkolwiek załamań. Bardzo ważnym jest aby przed zatrzaśnięciem obudowy, pomiędzy jej części, odpowiednio spozycjonować i włożyć uchwyt mocujący elastyczny pasek służący do przenoszenia radia (Fot. 1, 3, 4). Zignorowanie tego „drobnego zbiegu” i późniejsza korekta tego działania skończy się koniecznością ponownego rozkręcania całej obudowy.

Skręcanie warto rozpocząć od śrub pokazanych na Fot. 4 pamiętając o położeniu najdłuższej z nich. Potem umieszcza się gumową uszczelkę pyłoszczelną i przykręca się płytę czołową (Fot. 3).

W kolejnym kroku trzeba przykręcić zaczep akumulatora przykręcając cztery śruby pokazane na Fot. 2. Od tej chwili nie będziemy ponosić ryzyka oderwania przewodów łączących zaczep z płytkami drukowanymi wewnątrz radia.

Następnie należy założyć gałki zwracając uwagę na nacięcia pozycjonujące je względem pokręteł. Również i w tym przypadku odradzam używanie siły i zalecam rozwagę. Teraz można przyłączyć do radia antenę i akumulator. Po włączeniu i wprowadzeniu „naszych ulubionych” ustawień radiotelefon należy wyłączyć na kilkanaście minut. Jeśli po ponownym włączeniu radio uruchomi się z tym ustawieniami to będzie można uznać, że wymiana baterii zakończyła się sukcesem. Jeśli tak się nie stanie to należy całą operację powtórzyć sprawdzając przede wszystkim podłączenie baterii w układzie.

Jacek A. Michalski, SP5IMO & ex WX3V

 

Skomentuj

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *